wtorek, 18 sierpnia 2009

Sprzedaj mnie!

Ludzie... Ten portal od zawsze mnie zaskakuje. Kiedyś ceny mnie zaskakiwały, teraz już coś innego. Wyobraźcie sobie osobę, która siedzi przy komputerze 8 godzin. Pewnie gra, pewnie plotkuję z koleżaneczką na dziadu-dziadu, pewnie kłóci się z kimś na irc, pewnie reinstaluje windowsa, pewnie stawia gentoo... Nie prawda, siedzi przy allegro. A to Ci psikus! (wersja 1) Siedzi przy nim i ogląda... ogląda... ogląąąda... ogląda przedmioty, których i tak nie kupi. (wersja 2) Siedzi przy nim i wsadza różne przedmioty do sprzedania, od czajnika po samochodziki swojego syna. Obydwa przypadki zdarzają się w Polsce dosyć często. Nie mam pojęcia, po co tyle siedzieć i marzyć o niebieskich migd... krzesełkach albo sprzedawać ulubiony fotel swojego męża, na którym wprost uwielbia oglądać mecz i siorbać browara. Ten portal jest niebezpieczny i uważajcie by się nie stał głównym miejscem zarobku (jeżeli oczywiście nie prowadzicie sklepu).

Jaki sens jest oglądania 8 godzin lub sprzedawania wszystkiego? Nie znam odpowiedzi na przypadek pierwszy... i na drugi. E, tam... można chociaż zakupić fajne znoszone rajstopy.

Pozdrawiam wszystkich "mistrzów drugiego planu" na zdjęciach przedmiotu ;)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz