środa, 30 grudnia 2009

Cyk Pyk

Siedząc sobie spokojnie na krześle, klepiąc w klawiaturę, aby powstały literki, a literki złożyły się w zdania, chciałbym napisać coś nowego. Cyflówecka! Tak brzmieć będzie dzisiejszy temat. Owszem, cyfrówki są bardziej ekonomiczne - płacisz - masz, pstrykasz fotki, przegrywasz do kompa i cacy. Proste. W porównaniu do aparatów starszych, analogowych (gdzie trza ruszyć łepetyną, kupić klisze, wsadzić je do środka a potem wyjąć nie prześwietlając) to jest ciężej. Jak na obecne czasy to jest mało zdjęć (36 fotografii), trzeba je oddać do fotografa aby je wywołał, później zamówić odbitki lub skany, co wszystko drogie. Wielu osobom nie chce się fatygować i wolą sobie popstrykać fotki "cyflówecką" gdzie wszystko automatyczne i ułomne.
Photoblogi są pełne od "pięknych mordek" różnych panienek, uważających swe zdjęcia za dzieło sztuki, nie wiedzących jak wygląda prawdziwa fotografia. Jeżeli ktokolwiek powie, iż to "fotografia młodzieżowa" to niech stworzy wystawę w warszawie, ciekawe co krytycy powiedzą.


Moje milutkie dzieci, dlaczego te wasze piękne zdjęciolka stylizujecie na analogową fotografię? Toż to od razu widać wasz puder photoshopowy na tym. Nudzić może, jak kwiat polskiej młodzieży wciąż fotografuje biedne kwiatuszki albo wyszczerzone mordki. Deviantart jest pełen takiej twórczości, Digart zaczyna być. Zdjęcia z komórki też sobie darujcie.
I co z tego? Nic. Jak zwykle.

7 komentarzy:

  1. Zainwestuj w ciemnię i chemię i problem wydawania hajsu na wywołanie się ograniczy, a do tego można się będzie bawić także 'po' wciśnięciu spustu.
    Swoją drogą, chyba nie powiesz mi, że jakbyś miał okazję dostać za darmo Nikona np. d90, to byś nie skorzystał. ;)
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  2. Mówię tu o takich zwykłych cyfrówkach po 600 zł. Pełno jest takich zdjęć.
    A takiego nikona planowałem sobie kupić, ale kaski zabrakło... Kryzys... ach ten kryzys.

    OdpowiedzUsuń
  3. Tak, tylko, że nie każdego stać na tak dobry aparat -.- Osobiście mam ten sam problem. Mam taką "cyflóweckę", ale myślisz, że nie chciałabym mieć takiego Nikona lustrzankę ? Jak i z resztą wszyscy, ale nie każdy ma na to pieniądze. Sorry, ale nie do końca się z tym wszystkim zgadzam.

    OdpowiedzUsuń
  4. Ale kto Ci mówi, że musisz akurat kupować lustrzankę cyfrową? Ja nie mam lustra cyfrowego po 2000zł tylko lustrzankę analogową za 400zł. Dokładnie to Pentax ZX-30. Mnie też nie stać na "dobre" aparaty. Specjalnie zaznaczyłem "dobre", ponieważ to tylko opinia jednostki. Nikona chciałem mieć, bo chciałem. Chwilę porobiłem zdjęcia i wróciłem do swojego aparatu za 400zł, na klisze. Sam koszt kliszy to 10zł. A wywołanie u fotografa to 15zł (nie drukowanie, lecz nagranie zdjęć na płytę).
    A w samym poście nie celowałem się na lustrzanki cyfrowe. Bardziej nastawiałem się na krytykę "sztuki". Czyli mordka+photoshop+zdjęcie komóreczką. Po prostu.
    Sam przyznam, że post był źle zrobiony. Napisałem go 3 lata temu na innym blogu i skopiowałem go tu. Chyba więcej już tak nie będę robił.

    OdpowiedzUsuń
  5. No, lepiej tak nie robić. Są tu takie małe niedociągnięcia. Ale masz rację z komórkami. W ogóle to ja jestem za tym, aby w komórkach nie było aparatów, bo wtedy właśnie ludzie robią takie beznadziejne zdjęcia, a dziewczyny to już szczególnie. Ej a Ty masz jakieś zdjęcia co sam robiłeś ? Bo ja chętnie zobaczę je.

    OdpowiedzUsuń
  6. xdd wchodzcie na profil fb jakub raba

    OdpowiedzUsuń